Nie tylko mężczyźni coraz otwarciej przyznają się do zmęczenia zakupami w tradycyjnym rozumieniu tego pojęcia.
Może wyglądać to komediowo, ale taka jest prawda: chłopcy i mężowie, faceci i ojcowie wolą przeczekać wybieranie i przymierzanie ubrań przez swoje kobiety na zewnątrz niż zawadzać swoim wybrankom między półkami. Ale coraz częściej do takiego zmęczenia materiałem przyznają się… same kobiety. Dlatego wybierają zakupy online. Jakie są tego korzyści? Po pierwsze: wygoda, czyli zakupy bez wychodzenia z domu w każdym miejscu i o każdym czasie. Po drugie: większy wybór, w krótszym czasie do tego. Po trzecie: odpada czynnik zwany ryzykiem, gdy chodzi o takie zakupy. Online, czyli przez Internet już niemalże standardowo łączy się z procedurą darmowej wymiany i zwrotu. I to w ekspresowym tempie! Co jeszcze? Pewnie sama przyjemność tej czynności… W przeciwieństwie do często męczącego biegania po sklepach, szukania ekspedientek, przymierzania w niewygodnych przymierzalniach, kuszenia z każdej strony… To już zamierzchłe zakupy. Online to zakupy przyszłości.