Walka o przetrwanie na globalnym rynku trwa od pięciu lat i nie wszystkie wielkie firmy przetrwały tę walkę w odpowiedni sposób. Oczywiście są tacy producenci, którzy recesję i zapaść rynkową wykorzystali przede wszystkim na inwestowanie w firmę i podnoszenie jej konkurencyjności, podwyższanie miejsca na rynku. W takich warunkach bardzo trudno jest przetrwać przede wszystkim tym przedsiębiorstwom, które za wiele pieniędzy pożyczały w ostatnich dekadach.
Niektóre państwa tak samo jak korporacje, finansowały swój rozwój przede wszystkim na kredyt – wierząc, że PKB nadal będzie dawało zadowalające wyniki. Gdy jednak recesja uderzyła nie tylko w wielkie banki i firmy budowlane, ale także zwykłe gospodarstwa domowe, problem stał się znacznie poważniejszy. Banki komercyjne, dotąd gwarant regularnego wzrostu gospodarczego, same zaczęły upadać i mierzyć się z coraz większymi wyzwaniami. Nikt nie wątpi, że najważniejszą zmianą po wyjściu z kryzysu powinno być ustalenie wspólnych zasad, dzięki którym nie będzie możliwe tak duże zadłużanie się określonych podmiotów.